Terapia przy epilepsji

Terapia przy epilepsji

Epilepsja to choroba, która towarzyszy człowiekowi od wieków. Dawniej osoby, które na nią cierpiały, uważano albo za pomiot szatana, albo przeciwnie, za świętych u cudotwórców. Dziś patrzy się na epilepsję jak na zwyczajną jednostkę chorobową, objawiająca się w dosyć specyficzny sposób – nagłą utratą przytomności i drgawkami. Rzecz jasna, epilepsja może być chorobą wrodzoną, dziedziczną lub tez nabytą. Niektórzy zaczynają mieć ataki epileptyczne na skutek wielkiego szoku, na przykład po przeżyciu wypadku samochodowego, powodzi, pożaru czy po utracie bliskiej osoby. Epilepsję można leczyć farmakologicznie, a wówczas ataki albo wcale się nie zdarzają, albo też są epizodyczne, raz na kilka miesięcy lub nawet raz na kilka lat. Rzecz jasna, podczas ataku należy zaopiekować się osobą chorą, podłożyć jej coś miękkiego pod głowę i włożyć do ust jakiś patyk czy inny twardy przedmiot, aby nie pogryzła sobie języka. Osoba z epilepsją nie powinna jeździć samochodem ani innymi pojazdami mechanicznymi, gdyż nigdy nie wiadomo, czy nie dostanie drgawek za kierownicą. Dobrze też, aby unikała sytuacji bardzo pobudzających, jak jazda na diabelskim młynie, oglądanie filmów z szybkim montażem, słuchanie agresywnej muzyki. Sytuacje tego typu mogą bowiem doprowadzić do ataku. Natomiast medytacja, masaż, sporty nastawione raczej na wytrzymałość, niż szybkość oraz seks mogą pomóc skutecznie unikać ataków.